„CAŁA POLSKA CZYTA DZIECIOM...” LITERACKA PODRÓŻ DO KRAKOWA
Od kilkunastu lat, włączając się w społeczną akcję „Cała Polska czyta dzieciom”, Szkoła Podstawowa nr 1 w Goczałkowicach – Zdroju we współpracy z Gminną Biblioteką Publiczną w Goczałkowicach – Zdroju zaprasza uczniów wraz rodzicami na popołudniowe spotkania promujące czytelnictwo. 26 kwietnia uczestnicy tegorocznego popołudnia z książką mogli na parę chwil znaleźć się w Krakowie dzięki tekstom literackim opowiadającym o grodzie Kraka.
Na początek przenieśliśmy się właśnie do czasów legendarnego króla, który miał kłopoty ze smokiem, dzięki pełnej humoru „Bajce o smoku i Kraku i o tym, jak powstał Kraków” autorstwa Wiesława Drabika. Legendę przybliżył słuchaczom, wcielając się w rolę narratora, wyjątkowy gość, absolwent naszej szkoły pan Bartosz Góra, związany na co dzień z kabaretem Łowcy.B. Towarzyszyli mu młodzi aktorzy – uczniowie klas Va i Vb oraz IIb, którzy uatrakcyjnili czytany tekst elementami inscenizacji. Były zatem scenki z udziałem Kraka, jego żony i córki Wandy, byli Wiślanie z szewczykiem Skubą, królewski błazen, strażnik, wojowie, święty dziad i oczywiście groźny wawelski smok.
Następnie powędrowaliśmy na dzisiejszy krakowski rynek. W wykonaniu uczniów klas Ib, IIb i Vb wysłuchaliśmy nieco żartobliwych wierszyków zaczerpniętych z książki „Krakowski rynek dla chłopców i dziewczynek”, a napisanych pięknym językiem przez Michała Rusinka. I tak za sprawą humorystycznych rymowanek zatrzymaliśmy się na chwilę przy zabytkowych budowlach – kościele Mariackim i kościele świętego Wojciecha, ratuszowym zegarze i Sukiennicach, przystanęliśmy przy pomnikach sławnych Polaków – Adama Mickiewicza i Piotra Skrzyneckiego, posłuchaliśmy krakowiaka w wykonaniu regionalnej kapeli i przerwanego hejnału z mariackiej wieży, spotkaliśmy krakowiankę i krakowiaka w ludowych strojach oraz malarzy i lajkonika, wyruszyliśmy na przejażdżkę dorożką, zjedliśmy obwarzanki, nakarmiliśmy gołębie, podziwialiśmy i wąchaliśmy kwiaty zachwalane przez kwiaciarki.
Na koniec odpoczęliśmy w jednej z niezwykle urokliwych kawiarenek i podpatrywaliśmy artystów, którzy umilają czas turystom odwiedzającym krakowski rynek. Dzieci przekonały wszystkich piękną recytacją, że warto zajrzeć do Krakowa zarówno w gwarny słoneczny ranek jak i wieczorową porą, gdy cichnie, pustoszeje, zasypia.
Kwietniowe spotkanie z literaturą dziecięcą z pewnością było ciekawym przeżyciem zarówno dla słuchających jak i występujących i zachęciło jego uczestników do czytania, zwłaszcza zaś do sięgania po książki o dawnej stolicy Polski. Na pewno wielu wybierze się do starego pięknego Krakowa, aby odwiedzić wspomniane miejsca ponownie lub odszukać je po raz pierwszy i doświadczyć niepowtarzalnej atmosfery tego miasta.
Elżbieta Beczała